Dawno nie było już postu z nowościami kosmetycznymi, więc oto przed wami taki zbiór zdobyczy z ostatnich tygodni, a nawet i kilku miesięcy (kolejne nowości już czekają na zdjęcia;)).
Niektóre kosmetyki kupiłam po raz kolejny, bo bardzo je polubiłam, inne, bo była taka potrzeba (po wakacjach okazało się, że wszystkie podkłady są dla mojego ryjka za jasne), a jeszcze inne ot tak, jak to kobieta ma w zwyczaju. Wśród tych mazideł znalazłam kilka prawdziwych perełek, dlatego mam nadzieję, że klikniecie czytaj dalej i może dacie się skusić na małe zakupy?