kolorówka
konturowanie
TheBalm
twarz
TheBalm paleta do konturowania Highlite 'N Con Tour
28 stycznia 2018
Nie wiem ile z was bawi się w konturowanie, ale wydaje mi się, że od dłuższego czasu większość jednak lubi dodać sobie więcej cienia czy światła na twarzy. Nic więc dziwnego, że paletki do konturowania są takie popularne i niemal każda marka ma takową w swojej ofercie. Dzisiaj pokażę wam jedną z takich paletek, która została stworzona przez markę TheBalm - na pewno kojarzycie jej flagowe produkty takie jak Mary-Lou Manizer czy Bahamę Mamę? Czas przekonać się, czy i ta paletka może stać się takim cudem jak inne produkty ze stajni TheBalm. Przeczytajcie,zobaczcie zdjęcia na twarzy i dajcie znać w komentarzach co myślicie o Highlite 'N Con Tour.
Highlite 'N Con Tour utrzymana jest w typowej dla TheBalm stylistyce. Jest kolorowo, jest opakowanie z grubszego papieru i jest też duże lusterko, które bez wątpienia jest przydatne. Podoba mi się to, że paletka otwiera się bardzo szeroko, w sumie niemal pełne 360 stopni, co ułatwia utrzymanie w ręce całej paletki (chyba, że korzystacie z lusterka, wtedy jak wiadomo nie będziecie z tego korzystać;)). Paletka zawiera w środku aż cztery produkty: dwa pudry rozjaśniające, dwa rozświetlacze, dwa pudry do konturowania, róż oraz bronzer, chociaż dla mnie ten bronzer jest bardziej jak róż.
Nie mają one typowych dla TheBalm nazw, jednak to nie wpływa ani na jakość pudrów, ani na ich trwałość. Ot, po prostu szkoda, że nie wymyślili czegoś ciekawego, z czego można by się pośmiać;)
Wracając jednak do odcieni, to pora wam je lepiej przedstawić:
64Hz - ciepły, waniliowy rozświetlacz (w bardziej żółtej tonacji)
125Hz - rozświetlacz w różowym odcieniu. Ma bardziej miękką konsystencję jak 64Hz
250Hz - puder z różowej tonacji
500Hz - puder w pięknej, żółtej tonacji
20dB - ciemniejszy biszkopt, ani nie typowo chłodny, ani nie typowo ciepły
10dB - ciemny, chłodny brąz
0dB - mieszanka pomarańczy z biszkoptem, dla mnie typowy róż, ale producent określił go jako bronzer
3dB - róż w odcieniu fioletu i fuksji. Bardzo ciekawy kolor
Początkowo nie sięgałam po tę paletkę za często. Mam kilka ulubionych produktów, których lubię używać, więc po pierwszych testach tę odstawiłam na pewien czas, jednak jak to w życiu często bywa, moi ulubieńce przepadli na dnie kosmetyczki, a że czas rano leci niespodziewanie szybko, trzeba było złapać do ręki coś, czym mogłam wykończyć makijaż. Padło właśnie na TheBalm i od tej pory sięgam po to cudo niemal każdego dnia. Polubiłam tę paletkę, a szczególnie piękny, żółty puder rozjaśniający, który idealnie pasuje kolorystycznie do mojej skóry, oraz waniliowy rozświetlacz (chociaż często mieszam oba ze sobą i wtedy efekt również bardzo mi się podoba).
Pudry mają bardziej suchą i twardszą konsystencję jak inne produkty TheBalm, chociaż ich konsystencja też się delikatnie różni między sobą. Rozświetlacze są bardziej suche jak reszta pudrów, zwłaszcza 64Hz, ale nie wpływa to jakoś szczególnie na ich użytkowanie.
Wszystkie produkty są nieźle napigmentowane, słabiej wypadają jedynie rozświetlacze, ale to głównie dlatego, że dają bardziej delikatny, naturalny efekt, który sprawdzi się na dzień przy subtelniejszym makijażu.
Nie mam większych zastrzeżeń co do któregoś z pudrów, bardzo lubię zarówno pudry rozjaśniające, które używam na środek czoła, środek nosa, brodę i trójkąt pod oczami (nieźle utrwalają korektor pod oczami), używam też często rozświetlaczy, czy to zmieszanych razem, czy samego 64Hz, który nakładam również w kąciki oczu i pod łuk brwiowy. Kolor bardzo mi odpowiada, podobnie jak efekt, który on daje.
Z różami i pudrami do konturowania trzeba obchodzić się delikatniej, ponieważ są mocniej napigmentowane i można trochę przesadzić z efektem - wszystko kwestia wprawy. Łatwo się rozcierają, więc nie miałam żadnych problemów ze smugami, ale tak jak już pisałam powyżej, kwestia wprawy;)
Co do trwałości, to produkty utrzymują się dobre kilka godzin na mojej twarzy. Rozświetlacz znika po ok.8 godzinach, co nie jest złym wynikiem, natomiast róże i bronzery utrzymują się dłużej o jakieś 3 godziny.
Poniżej macie swatche na skórze, oraz efekt jaki dają niektóre produkty. Na policzkach mam bronzer 20dB i róż 0dB, natomiast jako rozświetlacz posłużył 64Hz. Zdjęcia w naturalnym świetle.
Jakich kosmetyków TheBalm używacie?
Po co sięgacie do konturowania?
Dajcie znać!
31 komentarze
Twój makijaż prezentuje się wyjątkowo naturalnie! Jest delikatny, ale robi efekt! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) ostatnio najczęściej robię właśnie takie, lenistwo przeze mnie przemawia rano:D
Usuńnie podoba mi się opakowanie i dlatego jakoś nie zachęca mnie do kupna, choć na twarzy wygląda ładnie ;)
OdpowiedzUsuńNo czasami tak bywa:) ja miałam podobnie z rozświetlaczami Lovely, ale cieszę się, że się przełamałam:D
UsuńŚliczny efekt :) Wyglądasz niezwykle promiennie! Nie mam doświadczenia z kosmetykami The Balm (mam jedynie jakiś przypadkowy cień w kredce). Lubię jak najbardziej efekt rozświetlenia... od dłuższego czasu używam Mac Lightscapade
OdpowiedzUsuńLightscapade też taki delikates w porównaniu z innymi rozświetlaczami:) kiedyś go nie lubiłam, ale z czasem doceniłam! zacny rozświetlacz:)
UsuńDziękuję:)
Nie lubię paletek, bo nigdy nie korzystam ze wszystkich produktów w nich zawartych. Tym bardziej jeśli chodzi o konturowanie, nie każdy odcień pasuje do mojej karnacji.
OdpowiedzUsuńTa jest dość dobrze skomponowana:) odcienie nie są ani za bardzo ciepłe, ani za chłodne:) mi w sumie wszystkie pasują, ale wiadomo, że wszystko zależy od typu urody:)
UsuńPrzyznam, że choć to paletka The Balm, to sama w sobie mnie nie kusi, więc raczej bym jej nie kupiła, tym bardziej, że róż 0db nie do końca mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńTo trochę specyficzny odcień, ale na szczęście na skórze prezentuję się przyjemnie:) przynajmniej u mnie;):D
UsuńSuper odcienie 🤗 i to opakowanie samo zachęca do zakupu tego produktu
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńFajna :) uwielbiam roze the balm i bahama mame, id lat szukakam czegos co mnie riwnie zadowoli, ale to je wspominam bajlepiej. Choc teraz dostalam bronzer too faced i chyba skysze sie na pelen wymiar.
OdpowiedzUsuńUuuu, a jaki dokładnie to bronzer?? może też bym się skusiła:D
UsuńTwój makijaż pięknie wygląda, w ogóle pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPaletka bardzo ładna, fajnie, że jest taki wybór kolorystyczny :)
Chociaż na The Balm mam małego focha od kilku dni, kiedy się dowiedziałam, że Bahama Mama Bahamie Mamie nierówna i niektóre bronzery są oliwkowe, a inne pomarańczowe, zależy od partii i daty produkcji. To by tłumaczyło, dlaczego tyle osób narzeka, że to strasznie ciepły bronzer (mimo że się z nim nigdy nie zgadzałam) :)
Dziękuję!:):)
UsuńOj, to nawet nie wiedziałam o tym. Też mnie zawsze dziwiły niektóre opinie na jego temat...ale widać było to uzasadnione skoro takie cyrki robią:/
No właśnie...
UsuńCudownie wygląda, zdaje się, że widziałam podobną paletę u córki, chętnie sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚwietna paletka :) ja z the balm uwielbiam mary lou, mój ulubiony rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńMary Lou też bardzo lubię:) w końcu nie bez powodu to jeden z najsłynniejszych produktów marki:)
UsuńTaki subtelny, delikatny efekt jak najbardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńTakiej paletki bym raczej nie wykorzystała i niepotrzebnie by leżała, ale prezentuje się pięknie :) sama mam mary lou
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie ma co kupować jeżeli by się nie używało:) Mary jest cudna!:)
UsuńPóki co miałam do czynienia z tańszymi markami, ale marzy mi się Mary Lou Manizer
OdpowiedzUsuńMoże niebawem trafi się fajna promocja, to będziesz mogła ją w końcu zdobyć:)
UsuńMuszę pomysleć nad zakupem tej paletki, bo wygląda u Ciebie świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)! Polecam, spisuje się bardzo dobrze:)
Usuńrealy gorgeous..!! dear love your makeup & i have a similar palette its good to me..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in lahore
Bardzo mi się podoba odcień na skórze tego jaśniejszego bronzera, ale nie wiem czy skusiłabym się na całą paletę...
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.