Wiem, że pewnie większość z was widziała już zawartość pudełka z beglossy, które powstało ze współpracy ze znaną drogerią Hebe, ale nie mogę się powstrzymać przed wrzuceniem zdjęć i napisania kilku słów od siebie.
Od razu uprzedzam, że zdjęcie, na którym są widoczne kolczyki, było robione telefonem na mój Instagram. Biedne sówki musiały przejść małą naprawę, a dokładnie jedna sówka, ponieważ wypadło jej oczko, więc koniecznie trzeba było wziąć klej w ręce i to naprawić. Naprawa się oczywiście udała, ale sowy położyłam gdzieś w bezpiecznym miejscu i o nich zapomniałam, stąd zdjęcie z insta.
Przechodząc jednak do zawartości całego pudełka, to w środku znajduje się sześć produktów oraz kolczyki z Cat&Cat, które mogą trafić się w różnych kształtach. Mnie trafiły się wspomniane wyżej sowy i już to spowodowało, że byłam zadowolona z pudełka, bo sowy uwielbiam i od prawie dwóch lat męczy mnie żeby ozdobić swoje ciało właśnie taką sówką, więc jak widzicie, moja miłość jest ogromna.
Z kosmetyków kolorowych trafił się tylko jeden, ale za to bardzo przyjemny: Szminka do ust GOSH velvet touch lipstick (produkt pełnowymiarowy). Do mnie trafił odcień 151 Lady Luck i mam z nim mały problem.
W opakowaniu jest piękny, na ustach zmienia się u mnie w koral połączony z brzoskwinią i średnio mi on pasuje, ale jak tylko moja twarz nabiera delikatnej opalenizny, wygląda znacznie lepiej i świetnie podkreśla nawet taką delikatną opaleniznę.
Konsystencja jest bardzo przyjemna (mam z tej serii jeszcze dwie szminki), miękka i sunie po ustach jak marzenie.
Produkt Puredermy, to cztery plastry, nasączone olejkiem jojoba, które stanowią intensywną ziołową terapię odżywczą, która ma nawilżyć, ukoić i chronić popękaną, suchą, zrogowaciałą skórę pięt.
Nie używałam wcześniej tego typu produktów, więc z ciekawością je przetestuję i przekonam się na własnej skórze, czy jest sens spoglądać w stronę takich wynalazków, czy lepiej pozostać wierną klasyce.
Serum ponoć regeneruje zniszczone i popękane miejsca na stopach.
Następnie znowu dwa produkty do tego samego, tym razem do włosów: Phyto Paris phytokeratine (miniatura), oraz Prosalon argan oil hair mask (także miniatura).
Z obecności Phyto w pudełku bardzo się cieszę, ponieważ czytałam o tej maseczce wiele dobrego, ale jakoś nie mogłam zebrać się aby ją kupić (może dlatego, że kosztuje dość dużo). Jest to ultra-regenerująca maska z roślinną keratyną, przeznaczoną do włosów osłabionych i uszkodzonych. Ma przywracać objętość, blask i elastyczność nawet najbardziej zniszczonym i uszkodzonym włosom.
Prosalon argan oil hair mask, jest to maska z dobrze znanym wszystkim olejkiem arganowym. Nadaje się do wszystkich rodzajów włosów, w szczególności do zniszczonych, suchych i szorstkich. Przywraca włosom siłę i witalność oraz nadaje niepowtarzalną gładkość i połysk.

Jest to skoncentrowany, profesjonalny preparat polecany dla kobiet prowadzących aktywny, mało regularny tryb życia, narażonych na szkodliwy wpływ toksyn, zanieczyszczeń środowiska i na przyśpieszone starzenie się skóry. Pojemność tego kremu wynosi 30ml
W pudełku znajdowała się także karta hebe, dla osób, które może jeszcze takowej nie mają;)
Ogólnie pudełko mi się podoba i prawie wszystkie zawarte w nim produkty są dla mnie nowością (prawie, bo szminki Gosha z tej serii mam, ale w innych kolorach), więc chętnie je przetestuję. Uważam jednak, że nie ma sensu wkładać do takich pudełek po dwa produkty, które stosujemy na te same partie ciała: zamiast maski do włosów z olejkiem arganowym, wolałabym znaleźć w pudełku peeling do ciała czy też masło do ciała, a zamiast preparatu do stóp, kolorowy, letni eyeliner lub tusz do rzęs.
Jak wam się podoba zawartość tego pudełka?
15 komentarze
Wow nie wiedziałam że hebe też ma pudełeczka :D
OdpowiedzUsuńBeglossy stworzyło jedno pudełko z Hebe, tak na "stałe", to Hebe nie ma żadnych pudełek:)
Usuńladna ta szminka ;)
OdpowiedzUsuńSame dobroci! :)
OdpowiedzUsuńPomadka ma ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem całkiem :D Bardzo ciekawi mnie produkt z phyto i czekam na opinie :)
OdpowiedzUsuńNapisałam już raz, napisze ponownie - jedynie szminka z zawartości całego pudełka wpadła mi w oko... Reszta bez 'polotu' :P
OdpowiedzUsuńZ całej zawartości tylko szminka mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zamówić sobie właśnie za niedługo jakieś pudełko :D
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńCałkiem udane pudełko, szminka ma ciekawy odcień, ale nie każdemu będzie on pasował.
OdpowiedzUsuńOdcień bardzo ładny, to fakt, ale właśnie już na ustach niekoniecznie może fajnie wyglądać;) mi pasuje jedynie jak jestem delikatnie opalona, bo przy mojej jasnej skórze wygląda źle;)
UsuńDla mnie to pudełko było mocno średnie.
OdpowiedzUsuńMogło być lepiej, chociaż widziałam i tak gorsze pudełka:) ale mnie pudełka nie kuszą i raczej nie zdecyduje się zakup innych, bo wolę wydać pieniądze na coś innego;)
Usuńze szminki na pewno byłabym zadowolona;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.