Kolejny lakier z serii Miracle Gel przed wami.
Na pewno całą serie widzieliście już w różnych drogeriach, i z tego co zauważyłam, cieszy się ona niezłym powodzeniem, bo często trafiam na ostatnie sztuki. Tak więc jeżeli jesteście już posiadaczkami tego cudu, które służy do stworzenia Miracle Mani, to podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzu - jestem bardzo ciekawa jak lakiery sprawdzają się na waszych pazurach. Jeżeli jednak jeszcze nie skusiłyście się na żadną sztukę, ale intensywnie myślicie nad wydaniem kwoty 34zł, to może zainteresuje was ten post.
Jeżeli chodzi o trwałość, to tutaj was zaskoczę. Pamiętacie może, że Street Flair i Bare Dare wytrwały na paznokciach 5 dni, a B Girl jedynie 3 dni? Redgy radzi sobie znacznie lepiej i zmyłam go dopiero po 8 dniach kiedy zaczął schodzić przy końcach. Nie jest to wprawdzie 14 dni, o których mówi producent, ale w porównaniu do odcieni, które wcześniej wylądowały na paznokciach, to jest to bardzo dobry wynik.
Na zdjęciach wygląda bardziej jak koral niż ta pomarańczowa czerwień, więc musicie uwierzyć mi na słowo co do odcienia;)
23 komentarze
Nie mam żadnych lakierów z tej serii i jakoś mnie nie kuszą :-) Jestem wierna lakierom marki Essie :-)
OdpowiedzUsuńEssiaki uwielbiam!:)
UsuńOglądałam je ostatnio w Superpharmie - są extra, rewelacyjne. Mam nadzieję, że ktos mi je sprawi na urodziny:).
OdpowiedzUsuńśliczny kolor! Jeszcze się na żaden z tych lakierów nie skusiłam, czekam na promocje:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten lakier, kojarzy mi się z jakimiś cukierasami :D
OdpowiedzUsuńfajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam lakierów z tej serii, ale ten pięknie wygląda i reszta też bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie Miracle Gel jeszcze żadnego koloru nie próbowałam - super post!
OdpowiedzUsuńI nakładasz top coat też Miracle Gel?
Czerwonego na sobie NIE ZNOSZĘ, ale ten Redgy ślicznie ma Tobie wygląda. To chyba ta delikatna malinka w nim.
Tak czytam - 3 dni, 5 dni, 8 dni - nie wiem czemu, ale moje mani się utrzymują od jakiegoś już czasu, jeśli tylko mi się nie znudzą, 11 - 12 DNI.
Bez ŻADNYCH odprysków. Jest to tak dziwne, ze aż zwróciłam na to uwagę. Wydaje mi sie ze to może być dlatego, ze w końcu rozwiązałem problem rozdwajających sie paznokci. Może?
Eh, nieważne, nie narzekam : P
Tak, nakładam:) chociaż słyszałam, że to on jest winny tej marnej trwałości, więc niebawem będę próbowała bez tego topu;) też nie przepadam za czerwienią na paznokciach. U kogoś mi się podoba, ale sama się z takim odcieniem trochę średnio czuję;)
UsuńZazdroszczę! u mnie max to tak 7-8 dni zwykle. Niby rozdwaja mi się tylko jeden pazur, ale lakiery schodzą ze wszystkich w podobnym tempie;)
Cudowny kolorek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką czerwień :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo "mój" odcień :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze tak dobrze się trzyma :) Kolorek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNa początku napaliłam się na te lakiery, ale pojawiło się wiele niepochlebnych recenzji i zrezygnowałam. W sumie odkryłam inny patent na przedłużenie trwałości lakieru, przed jego nałożeniem matowię płytkę i lakier trzyma mi się nawet 7 dni :) Tylko tego błysku hybrydy nie umiem uzyskać.
OdpowiedzUsuńA jak matowisz? lakierem do matu czy czymś innym? ja zwykle odtłuszczam pazury takim płynem z sensique, ale efektów zwykle brak;)
UsuńBardzo ciekawy kolor, niby czerwony, a jednak łagodniejszy :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kolorek, na pewno będzie się fajnie prezentował wiosną :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trwałość nie jest taka jak zapewni producent. Na moich paznokciach na pewno wytrzymałby jeszcze krócej. Kolorek jest idealnie wiosenny.
OdpowiedzUsuńTa seria mnie do zakupu nie przekonała, bo i kolory są dość standardowe :) Przerabiałam już znaczną część i teraz naprawdę ciężko mnie skusić na tyle, żebym kupiła.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie mam żadnego z tej serii. Miałam nadzieję, że będą bardziej się błyszczeć...
OdpowiedzUsuńJaki piękny kolor! Ideał na lato:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.