Znacie ten typ lakierów, których kolor od razu chwyta za serce i wiecie, że musicie go mieć?
Pomimo tego, że macie już mnóstwo lakierów do paznokci i być może nawet posiadacie odcienie zbliżone do tego, który tak strasznie wpadł wam w oko?
Ja tak miałam właśnie z Utopią.
Myślałam, że to typowy jasny nudziak, ale jak tylko zaczęłam oglądać jego zdjęcia w internecie, wiedziałam, że jest w nim coś więcej i koniecznie muszę go mieć.
Od razu zaznaczę, że na zdjęciach kolor odrobinę się różni, od tego jaki jest w rzeczywistości.
Na żywo odcień jest odrobinę bardziej wrzosowy - Utopia to właśnie taka mieszanka nude, z szarością i brudnym wrzosem. Piękny kolor, który niestety nie każdemu będzie pasował, ponieważ może z łatwością zrobić efekt trupiej skóry. Wiecie o co chodzi, to jeden z tych kolorów przy którym czasami odcień naszej skóry nabiera takiego niezdrowego kolorytu.
Jaka jest Utopia, oprócz tego, że jest piękna?
Na pewno jej odcień zmienia się w zależności od koloru skóry osoby, która ma ją na paznokciach. U mnie ten brudny wrzos jest bardziej widoczny, niż przy śniadej skórze mojej siostry, u której odcień jest typowym nudziakiem z odrobiną szarości. Przypuszczam, że niektórzy mogą nawet nie zauważyć tej malutkiej nutki brudnego wrzosu w Utopii, ale ja się będę upierać, że ona tam jest.
Lakier ma długi i wąski pędzelek, za którym nie przepadam i niestety nie lubię takim malować paznokci, bo idzie mi to bardzo opornie.
Konsystencja Utopii jest rzadka, więc lepiej rozprowadzałoby się ją szerokim pędzlem (no, lepiej i szybciej). Przy jednej warstwie lakier niestety robi prześwity i konieczne jest nałożenie drugiej, grubszej warstwy, która wszystko ładnie zakryje i wyrówna.
Niestety, lakier schnie długo. Po wymalowaniu paznokci, odczekałam na pewno ze 4 godziny zanim poszłam spać i rano obudziłam się i tak z pięknymi odciskami na pazurach, więc widać u mnie konieczny jest wysuszacz, bo inaczej cała praca pójdzie na marne.
Trwałość nie jest zła, ale nie jest też rewelacyjna, bo lakier schodzi z paznokci już po 3 dniach i to dość dużymi płatami, więc trzeba go szybko zmyć.
Jest to bez wątpienia piękny kolor, który wciąż bardzo mi się podoba i na pewno będę go używać, ale cieszę się, że kupiłam go podczas promocji -40%.
24 komentarze
Nudziak, ale jaki piękny nudziak :D
OdpowiedzUsuńŚwietny odcień :) Muszę pokupować nowe nudziaki, bo mój ulubiony zaschnął :/
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor kojarzy mi się trochę z Essie Neo Whimicisal :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że tą promocję przespałam bo mam straszną ochotę na pastele MO :(
Oj niee ten essiak to zupełnie inny kolor:) już go ginzie do niego bliżej, ale jednak MO to taki bardziej nudziak:)
UsuńOj miałam kilka takich lakierów, które po prostu musiałam kupić :D Teraz ścigam jeden lakier z GR :)
OdpowiedzUsuńA jaki dokładnie:)?
UsuńBardzo mi się podoba, odkąd tylko pokazałaś je w buteleczkach :)
OdpowiedzUsuńJeden z najpiękniejszych kolorów, jaki widziałam! :)
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę długo schnących lakierów :/ zawsze mi się coś odbije :/
OdpowiedzUsuńkolor jest cudny :)
OdpowiedzUsuńkolorem przypomina mi trochę fiji essie :) nie lubię wąskich pędzelków :(
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie ze Ci przypadł do gustu bo jest w sumie bardzo niejednoznaczny i ciekawy.
OdpowiedzUsuńTo prawda:) ciężko go określić, a na pazurach wygląda też inaczej niż w butelce:) dużo zależy od koloru skóry, ale dlatego też jest taki interesujący:D
UsuńNo pięęękna, masz rację : )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy odcień :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się krycie tego lakieru - i śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńJako fanka nudziaków wszelakich, jestem nim oczarowana :)
OdpowiedzUsuńCzyli trzeba będzie zapolować:D!
UsuńPrzecudowny kolor.
OdpowiedzUsuńPrześliczny lakier :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBiałe lakiery są ostatnio na topie. Ja łączę je z ciemnymi stylizacjami, to dopiero jest czad!
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię lakiery Vinylux
Tyle, że on biały nie jest;)
UsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.