Miało być o pędzlach do makijażu, ale zanim bym wybrała zdjęcia i trochę je podrasowała, to pewnie zastałaby mnie noc, bo taka ze mnie szybka bestia.
W takim razie dzisiaj będzie o lakierze z zimowej kolekcji Essie, który tak bardzo chciała na pazurach zobaczyć Wszystko co mnie zachwyca.
Lakier pokazywałam wam w poście dotyczącym zakupów z DDD- TU - kliknęłam wtedy kostkę z miniaturkami lakierów Essie z winter collection.
W skład kostki wchodzą cztery lakiery: Jump in My Jumpsuit, Tuck It in My Tux, Double Breasted Jacked i nasz dzisiejszy bohater: Jiggle Hi, Jiggle Low.
W buteleczce lakier wygląda na takie ciemniejsze srebro z małym dodatkiem jasnego złota. Bardzo ładny kolor, wyróżniający się na tle większości podobnych typków.
Ten mały dodatek złota znika całkowicie i zostaje nam jedynie ciemniejsze srebro; metaliczne i zimne, które mało kojarzy mi się z zimą i świętami, ale oczywiście to tylko moje odczucie.
Jiggle Hi, Jiggle Low kryje przy jednej grubej, lub dwóch cienkich warstwach.
Pędzelek jest cieniutki i długi, a konsystencja lakieru dość gęsta, więc przy aplikacji trzeba uważać.
Lakier schnie szybko, a trwałość jest bardzo zadowalająca: u mnie, jak w przypadku większości lakierów Essie, i ten wytrzymał 5-6 dni.
Na pewno będzie miał swoich zwolenników, ja się cieszę, że mam małą buteleczkę, a nie dużą, bo raczej nie będę za często po niego sięgać, a już na pewno nie będę nim malować wszystkich paznokci;)
Do zdobień może się jak najbardziej nadać, bo kolor jest widoczny, pigmentacja dobra, więc czego chcieć więcej. Muszę przyznać, że lakier podoba mi się znacznie bardziej na zdjęciach niż tak na żywo, może dlatego, że na zdjęciach dostrzegam w nim tę zagubioną nutkę złota?
Wydaje mi się, że bardzo podobny odcień do tego, ma w swojej ofercie Paese i nawet gdzieś go mam;) poszukam i porównam.
Co myślicie o Jiggle Hi, Jiggle Low? wpadł komuś w oko;)?
26 komentarze
Podobają mi sie tego typu kolory ale niestety na jednym lub dwóch paznokciach, wszystkie to dla mnie za dużo.
OdpowiedzUsuńNo, pewnie następnym razem u mnie właśnie tak się skończy: na jednym lub dwóch;)
UsuńMam sukienkę w takim kolorze:).
OdpowiedzUsuńSylwestrowa:)?
UsuńTakich lakierów używam tylko i wyłącznie do miksów ;) same na paznokciach mi się nie podobają.
OdpowiedzUsuńNa pewno najlepiej wyglądają własnie w takich miksach:)
UsuńMi się bardzo, bardzo podoba! :D
OdpowiedzUsuńKostka kusiła mnie i kusiła, ostatecznie później nie miałam na nią kaski, a kiedy ona się już znalazła to kostka już zniknęła ze strony na której chciałam ją kupić :O
Musisz polować, gdzieś w jakimś sklepie internetowym ją jeszcze widziałam, bo tak to faktycznie zniknęła ze sklepów;)
UsuńTylko teraz znów pieniądze jakoś tak...wyparowały xD
UsuńTo te grudniowe zakupy ;)
Ta kostka jest cudowna, gdzie można ją nabyć?
OdpowiedzUsuńJa ją kupowałam na mintishop:)
UsuńJaki świetlisty!
OdpowiedzUsuńLakier essie wygląda świetnie <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pazurki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńTak jak przedmówczynie - też widzę go w połączeniu z innymi kolorami. Ale sam lakier jest przepiękny, a to mroźne srebro-złoto właśnie bardzo kojarzy mi się ze Świętami :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wygląda jak srebro-złoto, niestety przy moim kolorze skóry na pazurach jest tylko srebro;)
UsuńMoże i nie jest bardzo złoty, ale i tak mi się podoba. Efektowny bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystko co błyszczące :D Zamówiłam tą kostkę Essie dla siostry i jak tylko przyszła od razu pożałowałam, że nie wzięłam i dla siebie. Niestety teraz już jest chyba niedostępna, a przynajmniej ja już nigdzie jej nie widziałam, więc muszę obejść się smakiem ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś ją w jakimś sklepie internetowym jeszcze widziałam - mani.pl czy coś takiego;)
UsuńU mnie taki rodzaj wykończenia lakieru brzydko wygląda, bo mam wypukłe paznokcie. Ale u Ciebie prezentuje się całkiem fajnie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) w sumie chyba niewiele tracisz, bo jakoś średnio wygląda ten lakier;)
UsuńBardzo ładnie się prezentuje - lecz jak ktoś pisał wyzej w miksach lepiej się zdecydowanie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTe drobinki złota są naprawdę malutkie. Ale kolor podoba mi się. Chociaż też raczej nie malowałabym nimi wszystkich paznokci na raz.
OdpowiedzUsuńPiękniach z niego!
OdpowiedzUsuńChyba zaraz kliknę :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.