Jeżeli ktoś ma już dosyć tych wszystkich postów związanych z zakupami, promocjami i Rossmannem, to niech czym prędzej ucieka z bloga, bo właśnie nadchodzi jeden z nich.
Jeżeli jednak macie ochotę pooglądać co upolowałam wczoraj podczas pierwszego dnia promocji ( dla mnie także ostatniego), to zapraszam dalej.
Nie zaszalałam tak jak zazwyczaj, z czego bardzo się cieszę. Do dalszego stania przed półkami zniechęciły mnie głównie tłumy ludzi, które powiększały się z minuty na minutę i ciężko było dostać się do mazideł, które jeszcze mnie interesowały, więc nie było sensu dalej tam stać i rozglądać się czy da się gdzieś przebić.
Odnośnie promocji i płatności: Panie w Rossmannie mówiły, że na paragonie system odejmie najtańsze rzeczy, więc wolałam nabić kilka paragonów, tak aby nie odjęło jedynie dwóch lakierów po 6zł. Na szczęście okazuje się, że wystarczy podawać kosmetyki od najdroższego, do najtańszego, a system sam odejmuje co drugą pozycję (ten gratis) - tak dowiedziałam się od dziewczyn na wizaż.pl.
Ostatnio pokazywałam wam listę kosmetyków, które, według mnie, warto kupić KLIK, była tam także moja lista kosmetyków, które chciałam nabyć i teraz zobaczycie jak ładnie się jej trzymałam.
W planach miałam zakup korektora L'oreal True Match w odcieniu 02 Vanilla. Chciałam także wypróbować korektora L'oreal Lumi Magique; przez wiele osób jest określany jako tańsza wersja YSL Touche Eclat, który kiedyś miałam i jednak mi nie pasował, zwłaszcza za taką cenę. Długo zastanawiałam się nad kolorem, na początku wzięłam 02 medium, ale ostatecznie wymieniłam go na 01 light. Jeszcze nie wiem czy to była dobra decyzja, ale mam nadzieję, że nie będę wyglądać jak nasza słynna diwa.
Przygarnęłam także dwa cienie L'oreal Color Riche L'Ombre Pure, które, jak się dowiedziałam dzięki pewnej wredocie;), wskoczyły na miejsce wycofanych L'oreal Infaillible, które bardzo lubię.
Z odcieniami u nas, według mnie, szału nie ma, zwłaszcza jeżeli ktoś tak jak ja jest głównie fanem brązów i beży o delikatnie rozświetlającym efekcie.
Wzięłam dwa odcień, które wydały mi się najładniejsze i najbardziej uniwersalne: 206 Little Beige Dress, oraz piękny 201 Cafe Saint Germain.
Numer 206 jest bardzo podobny do cienia Infaillible 002 Hourglass Beige, ale jest jaśniejszy, bardziej waniliowy i mniej błyszczący.
201 to taki cudak, połączenie średniego brązu z odrobiną wrzosu, w internecie wyczytałam, że często określają go jako różowy taupe.
Kolor przepiękny!
Jeżeli się sprawdzą, to niewykluczone, że kiedyś przygarnę jeszcze jakiś odcień, chociaż będzie ciężko, bo tylko jeden wydał mi się jeszcze w miarę ciekawy i ładny, reszta to fiolety, śliwki (też cacy) i niebieskości.
Tak właśnie wyglądałyby moje zakupy, gdyby nie zachwyty mojej siostry nad Bourjois CC. Kiedy wróciłam do domu, zapytałam was na FB czy przy cerze mieszanej ten przyjemniaczek też się sprawdzi i po uzyskaniu twierdzących odpowiedzi, wyruszyłam ponownie do Rossa (pewnie też dlatego dałam się łatwo skusić, bo marzyła mi się kredka do ust Revlona, ale nie miałam ją z czym kupić, aby otrzymać nabić gratis).
Wygrzebałam z tyłu szafy najjaśniejszy odcień, 31 Ivory (akurat były ostatnie dwie sztuki), złapałam kredkę Revlon Just Bitten Kissable w odcieniu 005 crush beguin i na tym zakończyłam swoje łowy w Rossmannie.
I to by było na tyle. Nic więcej mnie nie kusi (no troszkę lakiery do paznokci), zapas szminek na jesień mam, podkład i puder jest, a tusze już tworzą prawdziwą armię - pora więc zużywać ;)
A wy co kupiliście? pochwalcie się!
dajcie linki do swoich list zakupowych i postów z zakupami ;)

53 komentarze
Ja się jeszcze do Rossmana nie wybrałam. Cienie mają bardzo ładne kolory, choć dla mnie trochę za jasne. Też wolę brązy, i to najlepiej ciemne.
OdpowiedzUsuńZ ciemnych niestety nic nie widziałam:( ale może akurat u mnie już wykupili i zostały takie kolory;)
UsuńJa jutro jadę do Rossmanna, ale tym razem planuję kupić tylko to co i tak bym kupowała nawet bez promocji (tusz i eyeliner)
OdpowiedzUsuńOby plan się udał!:)
UsuńInteresuje mnie korektorem Lumi i kremik CC, chyba jutro się przejdę do Rossmanna :D.
OdpowiedzUsuńIdź, idź:D trzeba korzystać z okazji;)
UsuńKupiłam dokładnie te same korektory:) True Match uwielbiam, a Lumi koniecznie chciałam wypróbować jak Ty :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńciekawe jak się nam spodoba Lumi;) opinie ma bardzo różne ;)
Ja zrobiłam już zapas pudru Rimmela Stay Matte, ale wrócę jeszcze chyba po korektor z L'oreala True Match i jakieś cienie - te które pokazałaś wyglądają przepięknie, być może to one wpadną do koszyka.
OdpowiedzUsuńKonsystencje mają bardzo ciekawą:) ni to żel, ni prasowaniec, takie cuś delikatnie mokre - ciekawe:)
UsuńCienie z Loreala świetnie się prezentują, dobrze, że nie wiedziałam tego przed zakupami, bo pewnie wskoczyłyby mi do koszyka ;) Też skusiłam się na korektor Loreal, zastanawiałam się między 01 a 02, w końcu wzięłam ten pierwszy, mam nadzieję, że będzie ok. Poza tym napadłam na szafę Rimmela i wzięłam kilka rzeczy na próbę.
OdpowiedzUsuńA na jakie się skusiłaś? Rimmel też ma wiele perełek, trzeba to przyznać:)
UsuńDługo unikałam produktów tej marki, miałam jakiś uraz z dawnych czasów, ale czasem warto się przemóc ;)
UsuńWybrałam podkład Lasting Finish, puder Stay Matte i lakiery Salon Pro :)
Ja na razie jestem zaspokojona kosmetycznie, ale chetnie przygarnelabym jakieś lakiery ;) no i moze cos do ust ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tylko 2 cienie od Maybellin - Color Tattoo :D MIałam w koszyku jeszcze dwie szminki, ale zrezygnowałam i teraz jestem z siebie dumna :D
OdpowiedzUsuńGratuluje!:)
UsuńColor Tattoo są świetne! zakup w pełni usprawiedliwiony:D
jeszcze nie zawitałam do rossmanna w trakcie trwania promocji, ale się wybiorę na pewno :)
OdpowiedzUsuńjuicy-raspberry.blogspot.com ZAPRASZAM :P
U mnie jest już post na ten temat, z niezbędnych rzeczy kupiłam podkład Rimmel Lasting Finish, tusz Bourjois Ultra Curl, korektor z Eveline, pisak do kresek z Wibo. Z przyjemności jest lip tint z Wibo, kredki, lakiery. Jutro wybieram się ponownie :)
OdpowiedzUsuńO Ty szalona! jeszcze Ci mało:P?
UsuńLinkujo mię, linkujo! Muszę zmienić nick :D. Chciałam kupić dokładnie te same cienie L'oreal, ale o dziwo z dalekiej podróży wrócił zdrowy rozsądek :D
OdpowiedzUsuńTo nie zdrowy rozsądek, to własnie jego brak! takie pięknoty, a Ty niet:P? no wiesz co...
UsuńŚwietne zakupy :-) Ja chyba jednak sobie tym razem daruję ;-)
OdpowiedzUsuńTeż jutro pędzę do Rossmana na łowy, mam nadzieję że jeszcze coś fajnego mi zostawiłyście ;D
OdpowiedzUsuńNo, może jeszcze coś zostało:D
UsuńZoom na konsystencję tych cieni i od razu byłam pewna, że to Inflaiilible w nowym opakowaniu. Prawdę mówiąc wolałam stare :D
OdpowiedzUsuńCiut są inne, ale ino ciut;)
UsuńFajne zdobycze, ja jeszcze nic nie przytargałam :) i ogólnie widzę zmianę w szablonie - bardzo fajnie się teraz prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) szablon już zmieniony jakiś czas temu:) nadeszła pora na zmiany, więc trzeba było coś robić:D
UsuńTrafiłam tutaj w poszukiwaniu swatchy L'oreal Color Riche L'Ombre Pure, bo jutro mam dokładnie taki sam zamiar, tj. pójść do Rossmanna i skorzystać z promocji kupując dwa cienie L'Ombre. Kuszą mnie od dawna i czekałam na jakąś promocję, bo 40 zł za jeden to jednak trochę za dużo... Na pewno skuszę się na matt 104 La vie en rosé :)
OdpowiedzUsuńNo to witam! :)
UsuńMuszę wygooglać ten kolor, bo jakoś skupiłam się głównie na tych nudziakowych, zwłaszcza 201 ;) 40zł za dwa cienie to dobra cena, ale za jeden też bym tyle nie dała.
Jeżeli okażą się super, to pozostanie czekać na kolejne promocje;)
Cieni mam 5 są rewelacyjne, ja rzuciłabym się na revlona i max factora :)
OdpowiedzUsuńJa jutro pewnie zajrze i może na cos się skuszę:-)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy ;) dużo zaoszczędziłaś
OdpowiedzUsuńAż 3 z kosmetyków, które kupiłaś, dzisiaj poleciłam u siebie na blogu :) Myślę, że z korektora rozświetlającego będziesz bardzo zadowolona. Ja go uwielbiam. A różnica pomiędzy numerkami jest naprawdę minimalna.
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję:) jak sprawdzałam 01 i 02, to 02 wydała mi się bardzo ciemna, chyba, że na twarzy jednak ta różnica zanika:)
UsuńTzn. może nie bardzo ciemny, ale w porównaniu do 01 to był taki ciemniutki;)
UsuńJeszcze nic nie kupiłam, ale poszukuję jakiegoś korektora, więc mam nadzieję, że coś znajdę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne łupy :) Ja tym razem chyb odpuszczę :(
OdpowiedzUsuńMoże jutro się przejdę do Rossmanna ale jeszcze nie wiem co oprócz tuszu kupię :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo chciałam przytulić ten podkład CC z Bourjois, ale odcień 31 jest totalnie nie mój - zbyt brzoskiwniowo świnkowy, a 32 to już przepaść jak dla mnie - bladej twarzy. Ale też trochę poszalałam - chociaż niedosyt mam. Jakbym miałam miliony monet to wróciłabym i wyniosła jeszcze trochę towaru :)
OdpowiedzUsuńŚwinkowy? ja w nim żadnego różu nie widzę, u mnie jest typowy żółtek;) a ja różu unikam jak ognia w podkładach, a serio nic takiego w nim nie widzę;)
UsuńOj nie, typowym żółtkiem to jest HM, tutaj wyraźnie widać brzoskwiniowe tony, gdy porówna się jeden z drugim :)
UsuńNie mam HM, więc i nie mam jak porównać;) ale u mnie to wychodzi taki żółtek na skórze, więc nie narzekam:D;)
UsuńProszszsz: https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10599277_556452537821652_1008158931719727521_n.jpg?oh=45092ad92d3ed42997cd733e66bcab3c&oe=54DA52AD
UsuńU mnie na skórze się w miarę dopasowuje, ale pod pewnym kątem z bliska widać to delikatne brzoskwiniowe zabarwienie :).
W porównaniu faktycznie brzoskwinka - ale ładna:)
UsuńNie wiem why, ale u mnie to taki jaśniutki żółtek, który jeszcze delikatnie rozjaśnia moje lico:D xD
Świetne zakupy , bardzo podobają mi się kolory cieni ;)
OdpowiedzUsuńWziełam kilka lakierów Sally Hansen i Wibo, + tusze do rzęs :D
OdpowiedzUsuńkupiłam mineralny puder 3w1 z eveline, pomadkę bourjois rouge edition, róż w kremie z maybelline, maskarę colossal 100& black, podkład maybelinne affinitone hd, podkład rimmel 25 h, podkład loreal true match, korektor loreal true match i to by było na tyle :)
OdpowiedzUsuńO! sporo tego! czyli promocja się przydała!:)
UsuńJa byłam 10.11 w Rossmannie, ale miałam dzień w którym nic mi się nie podobało. Dziś nie miałam kiedy pójść, ale jutro wybieram się do takiego w pobliżu, który ma najwięcej szaf.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy:)
OdpowiedzUsuńJa na razie kupiłam same taniochy - lakiery i tusz pewniak z Miss Sporty. Myślę, że jeszcze zajrzę do większych Rossmannów z szafą Eveline i Provoke.
Revlon mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńZ Twoich zakupów złapałam kredkę Revlon JBK, krem CC Bourjois i korektor pod oczy L'Oreal :) Przyjemnego używania!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.