Świat blogowy nieustająco kusi. Kiedy już wydaje mi się, że niczego więcej nie potrzebuję, nagle okazuje się, że na rynku pojawił się jakiś genialny kosmetyk, który sprawi, że od razu dojdzie nam +100 do urody, dobrego humoru, seksapilu i tak przy okazji -100 do portfela.
Na mojej liście zachciewajek kosmetycznych może nie ma sporo kosmetyków, ale niestety cena większości z nich powoduje, że ciągle czekam na jakąś dobrą promocję aby chociaż trochę grosza zostało w portfelu.
Oczywiście na pewno nie uda mi się wytrzymać bez kupowania lakierów Essie czy czegoś z limitek essence, ale od czasu do czasu chyba można pozwolić sobie na taki mały zakup;)?
Zapraszam zatem na krótki przegląd kosmetyków, które mam zamiar przygarnąć jeszcze w 2014 roku.