lakiery
pielęgnacja
zakupy
Kolejna porcja łupów (tym razem z Super-Pharm, czyli essie w roli głównej)
13 maja 2014Kolejna porcja nowości, które nabyłam podczas szału promocji.
Natura już była, dzisiaj pora na Super-Pharm, gdzie kupiłam kilka mazideł do pielęgnacji, a niedługo będzie jeszcze post z kolorówką z Rossmanna, więc trochę oglądania was czeka.
Od pewnego czasu sięgam po produkty La Roche-Posay i po dłuższych testach stwierdzam, że był to dobry wybór, bo na skórze pojawia mi się znacznie mniej paskudników (nawet przed tymi dniami;)). Postanowiłam zatem skorzystać z promocji, zrobić mały zapas, kupić kremy, które już mi się kończą oraz zaopatrzyć się w bardziej wiosenne kolory lakierów essie (w końcu była promocja 1+1 za 1grosik), które uwielbiam.
Promocja na lakiery essie rozpoczęła się kiedy musiałam wyjechać do Krk, więc moje pierwsze sztuki upolowane podczas tej promocji, pochodzą właśnie z krakowskiego Super-Pharm.
Niestety szafa była już dość mocno przebrana i wielu sztuk nie było, więc wzięłam te odcienie, które od razu wpadły mi w oko: piękna, jaśniejsza fuksja z domieszką fioletu, czyli Funny Face, oraz mieszanka koralu z brzoskwinią ukryta pod nazwą Cute as a Button. Niżej więcej zdjęć;)
Kolejne zakupy zrobiłam już po powrocie z Krk i tym razem wybór odcieni nie przebiegł tak łatwo, bo kusiły mnie jeszcze inne kolory (niestety watermelon nigdzie nie było:/), ale czekała mnie jeszcze wizyta w Rossmannie, więc nie chciałam szaleć. Ostatecznie wzięłam jedyny ocalały egzemplarz Ballet Slippers, który był wciśnięty w inne odcienie, i Status Symbol, który na pierwszy rzut oka może wydawać się bardzo podobny do Funny Face, jednak w rzeczywistości jest innym odcieniem. Status Symbol to taki trochę neonowym róży, który od razu kojarzy nam się z wiosną.
I to byłoby na tyle; reszta rzeczy, należy do pielęgnacji, więc jak widzicie powstrzymałam się od zakupu kolorówki, na którą wtedy też była promocja.
Po raz kolejny skusiłam się za to na La Roche-Posay Anthelios XL spf 50+, który świetnie nadaje się pod makijaż, nie bieli skóry i nie powoduje, że szybciej się ona przetłuszcza. Normalnie kosztuje 65,99zł, ale podczas promocji zapłaciłam za niego 45zł.
Z La Roche-Posay kupiłam także krem na dzień, Hydraphase Intense Legere, którego używam pod makijaż (przed nałożeniem Antheliosa). Przed jego zakupem używałam lekkiego kremu z Sylveco, który także jest świetny, ale niestety jednak trochę mniej mi odpowiadał niż ten Hydraphase, chociaż cenowo wypada znacznie lepiej. No, ale czego to się nie robi żeby ta skóra wyglądała dobrze? ;)
Ostatnim zakupem jest Effaclar K, także ze stajni LRP, dzięki któremu stan mojej skóry znacznie się poprawił: wyskakuje mi mniej zaskórników, a moja skóra już tak bardzo się nie przetłuszcza (chodzi mi o strefę T). Wiem, że Effaclar ma wielu zwolenników i przeciwników, więc początkowo trochę się obawiałam, że zrobi mi kuku i będę należała do tej drugiej grupy, ale na szczęście tak się nie stało.
Przy kasie otrzymałam także zestaw miniatur (chociaż aż takie miniatury to to nie są) z La Roche-Posay.
W środku była woda termalna 50ml i aksamitny żel nawilżający po opalaniu 100ml.
Muszę przyznać, że już dawno nie dostałam tak fajnego prezentu ;)
Jak widzicie w SP zaszalałam z essiakami (w końcu promocja była naprawdę dobra) no i kupiłam kremy i filtr, więc w sumie same potrzebne rzeczy...najgorzej za to było w Rossmannie...do którego wracałam jeszcze 2 razy.
Dobrze, że kolejna taka promocja będzie za kilka miesięcy;)
A wy skusiliście się na essie w SP :)? czy fanami tych lakierów nie jesteście;)?
52 komentarze
Mam ochotę na brzoskwiniowego essiaczka ;)
OdpowiedzUsuńW filtr do twarzy również będę niedługo miała się zaopatrzyć bo chyba dorosłam do ich stosowania :PP Żałuję, że nie miałam dostępu do SP podczas promocji na lakiery Essie, z drugiej strony to lepiej dla portfela :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie, dla portfela to zdecydowanie lepiej;)
Usuńile essiaków! cudowne kolory!
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Essiakach:) boskie kolorki
OdpowiedzUsuńAle śliczne kolory Essiaków :)
OdpowiedzUsuńLakiery są cudne :) Zazdraszam i to bardzo!
OdpowiedzUsuńPoszalałaś:) Essiaki bardzo ładne
OdpowiedzUsuńNo trochę:D ale wiesz jak to jest, jak się jest maniakiem essie;) :P
UsuńKurcze, chciałam Essiaki ale niestety spóźniłam się jeden dzień -_-
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, może jeszcze będzie taka promocja za jakiś czas:)
UsuńŚliczne essiaki , kolory bardzo wakacyjne ;) Zainteresował mnie ten krem z filtrem LRP :)
OdpowiedzUsuńTakich właśnie mi brakowało:) co do kremu, to polecam:) jest to już moje drugie opakowanie i póki co, minusów w nim nie widzę;) (że w kremie:P)
UsuńFajny gratis dostałaś. Trzeba przyznać postarali się :)
OdpowiedzUsuńOj prawda:) nie spodziewałam się aż takiego prezentu:D
UsuńŚwietne zakupy ! W tej chwili mam miniaturkę Effaclar K, zastanawiam się czy zdradzac z nim Duo ... Essiaki piękne, mnie już zaraziłaś ;-) Bardzo kusi mnie Cute as a Button , ale powiedz co masz na pazurkach, bo bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuńNa pazurach mam lakier z eveline:) ten mini;) taka brzoskwinia właśnie:) w rossmannie mają swoją szafę:)
UsuńZawsze na chwilę można zdradzić duo:D
piękne kolorki lakierów:)
OdpowiedzUsuńŚliczne essiaki. Osobiście uwielbiam je. I mocno ubolewam, że nie ma u mnie ani SP, ani Hebe.
OdpowiedzUsuńMoże niebawem się to zmieni:)? u mnie niedawno otworzyli nową galerię i dopiero w niej pojawiło się SP i Hebe;)
UsuńEssiaki piękne <3
OdpowiedzUsuńDopieścisz skórę kosmetykami z La Roche-Posay :)
OdpowiedzUsuńNa to liczę:) plus jeszcze inne cuda od czasu do czasu i może nie będę musiała się już tak wściekać jak będę patrzeć w lustro;)
Usuńnic nie miałam z tych kosmetyków, ale lakiery bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńświetne łupy, ja odpuściłam, ciężko mi się zdecydować, ale czwóreczkę miniaturek z wiosennej kolekcji dorwałam na mintishop:)
OdpowiedzUsuńOj ta czwórka bardzo mnie kusi:)! pewnie w przyszłym miesiącu też kliknę, bo kolory są piękne;)!
Usuńsuper zakupy ;) ja też dorwałam Cute as a Button. ;)))
OdpowiedzUsuńŚliczne te lakiery. Ciekawe jak się prezentują na paznokciach.
OdpowiedzUsuńNiedługo będą zdjęcia:) tylko ciągle mam problem, którym wymalować paznokcie;)
UsuńEssiaki śliczne:) Czekam na napaznokciowe prezentacje:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAch, te lakiery <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie, ach te lakiery:D! ciągle ich mało!;)
Usuńboskie essiaki :D
OdpowiedzUsuńNo ba!:D essiaki zawsze boskie:D
UsuńA ja jak zwykle przespałam promocję na Essie w SP :'(
OdpowiedzUsuńU mnie Anthelios strasznie bieli, mam po nim trupią twarz :D. Muszę spróbować Effaclaru K, może na moje zaskórniki pomoże.
OdpowiedzUsuńPiękne Essiaki, miałam ostatnio Status Symbol w dłoniach, ale odłożyłam, bo wydawało mi się, że mam już podobny odcień. Mam Ballet Slippers, pięknie wygląda na paznokciach, ale nakłada się go okropnie.
Widać Ty ciemniejsza niż ja:D ja bladzioch xD
Usuńto teraz mnie wystraszyłaś...pewnie będę musiała jakiś środek na uspokojenie zażyć przed malowaniem pazurów BS :P
Wybacz :D. BS smuży przy nakładaniu :(
UsuńOj :[ ... to chyba dam sobie spokój z dzisiejszym malowaniem nim pazurów:P wolę coś co mnie nie doprowadzi do szał;P
UsuńLubię La Roche i zastanawiam się nad zakupem tego kremu z filtrem. :) Tak po za tym to mam pytanie, być może troszkę głupie. :) Mianowicie zastanawiam się nad zakupem pędzla z Real Techniques Blush brush natomiast mam raczej małą twarz i średnio zaznaczone kości policzkowe i zastanawiam się czy on się sprawdzi w moim przypadku tj. czy nie będzie za duży? Bo na zdjęciach wydaje się naprawdę spory stąd też może bezsensowne pytanie. Byłabym wdzięczna za odpowiedź.:)
OdpowiedzUsuńOj on jest duży, sama na początku byłam przerażona bo nie przywykłam do takich dużych pędzli, ale jak już zacznie się go używać, to znajdzie się zaraz sposób na nakładanie różu:) nim się nakłada kosmetyk bardzo łatwo i w sumie jedynie do tego używasz jego "czubku";) tak delikatnie muska się policzki, więc wydaje mi się, że u Ciebie też się powinien sprawdzić:) wiem, że dużo dziewczyn używa go też do nakładania sypkiego pudru, więc w razie czego może się też sprawdzić w takiej roli:D
UsuńDzięki za szybką odpowiedź. Zaryzykuje i kupię go, jeśli nie sprawdzi się do różu to faktycznie można wykorzystać do pudru. :)
UsuńCute as a button jest śliczny, jestem jego szczęśliwą posiadaczką i sięgam po niego zawsze gdy nie mogę się na nic zdecydować, on zawsze słodko wygląda :)
OdpowiedzUsuńNiestety jakoś ominęłam tę promocje na essie w SP i pluję sobie bardzo w brodę :((
Nie przejmuj się, pewnie niedługo znowu coś będzie :)
UsuńTo prawda, śliczny jest:) taki trudno do określenia kolor:) dlatego taki fajny;)
Przygarnij mnie pod swój dach! Wiem gdzie mieszkasz!
OdpowiedzUsuńhehe pewnie byś mi przegląd kosmetyczki i lakierów zrobiła co:D?
UsuńUwielbiam apteczne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńBallet Slippers jest świetny, daje bardzo świeży i zadbany look pazurków, ale czasem zdarza mu się bąblować. O dziwo mimo tej małej >okazjonalnej< wady, to mój ulubiony odcień z tych klasycznych codzienniaków :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę z niego zadowolona, bo trochę się obawiam smug - z takimi jasnymi kolorami ciężko mi się "dogadać" ;)
UsuńOstatnio zaopatrzyłam się w ten filtr ale w wersji matującej i jestem pod ogromnym wrażeniem :) Lubię też Effaclar Duo, ale w planach mam więcej pozycji z tej marki ;)
OdpowiedzUsuńZ LRP wiele rzeczy kusi;)
UsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.