Pamiętacie takie czasy, kiedy o płynach micelarnych nie było jeszcze głośno? sama musiałam na początku wygooglać co to w ogóle jest, bo sama nazwa jakoś niewiele mówiła.
Dzisiaj, niejednej osobie ciężko jest sobie wyobrazić dnia bez sięgnięcia po micela.
Na rynku mamy ich zalew; prawdziwe morze micelów, w którym każdy może znaleźć coś dla siebie i w końcu odkryje prawdziwą perełkę.
Również L'oreal wypuścił kosmetyk, który został stworzony specjalnie dla cery suchej i wrażliwej.
Ideal Soft, bo to o nim mowa, ma usuwać wszelkie ślady makijażu z twarzy i oczu oraz zanieczyszczenia, aby skóra stała się piękniejsza.
Bez wątpienia pielęgnacja cery rozpoczyna się już od porządnego oczyszczania skóry i uwolnienia jej od tego brudu, który nagromadził się na niej w ciągu całego dnia. Porządny demakijaż to w końcu podstawa.
Od kilku tygodni testuję micela marki L'oreal, i od razu napiszę, że nie stosuję go tak jak zaleca producent (nakładać wacikiem na twarz i oczy- nie pocierać, nie spłukiwać).
Bez pocierania niestety się tutaj nie obejdzie, bo i w jaki sposób pozbędziemy się tuszu do rzęs, różu czy też podkładu ?
Ideal soft zamknięty jest w bezbarwnej butelce wykonanej z cienkiego plastiku, więc bez problemu widzimy ile płynu nam jeszcze zostało.
Micelka nakładam na wacik, chwilę przytrzymuję go na oczach i delikatnie przecieram. Trochę to trwa nim usunę cały makijaż z twarzy, bo niestety płyn aż tak mocny nie jest. Miałam spore problemy, żeby domyć za jego pomocą color tattoo z maybellina czy eyeliner w słoiczku z essence, więc nie każdy będzie zadowolony. Płyn według producenta jest bezzapachowy, ale bardzo delikatny zapaszek czuć;)
Czy micel oczyszcza skórę? w pewnym stopniu na pewno, ale i tak trzeba oczywiście sięgnąć po żel do mycia twarzy czy też zrobić peeling twarzy, aby w końcu odczuć to przyjemne odświeżenie skóry, ponieważ po samym przemycia twarzy ideal soft tego nie odczujemy.
Płyn nie zawiera alkoholu, nie wysusza skóry i jej nie podrażnia oraz nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia cery, chociaż za każdym razem kiedy go użyję mam wrażenie jakby moja skóra nie mogła oddychać? jakbym miała coś na niej było (ciężko mi to wyjaśnić).
Ogromnym plusem jest również to, że micel nie podrażnia patrzałek podczas zmywania makijażu.
Nie mam także później problemu ze łzawieniem oczu, co często mi się zdarzało.
Według mnie, jest to przyjemny i wydajny produkt o bardzo przyjaznej cenie (ok. 15zł), ale szału nie robi, więc nie wiem czy do niego wrócę, bo ciągle poszukuję tego ideału;)
Wydaje mi się jednak, że warto po niego sięgnąć, szczególnie jeżeli jesteście posiadaczkami cery wrażliwej lub suchej, bo ten micel, z tego co zauważyłam, robi furorę i grono jego fanek stale się powiększa.
skład:
OCENA:
8/10
Miałyście go? planujecie kupić? a może już macie swojego idealnego micelka:)?
26 komentarze
No właśnie tyle już widziałam pozytywnych jego recenzji, że mam aż ochotę po niego sięgnąć :P
OdpowiedzUsuńWarto się skusić:) szczególnie podczas promocji, bo można go upolować i za 10zł;) przetestujesz i się przekonasz czy jest Twoją perełką :D;)
UsuńW końcu opinia w której tej micel nie jest wychwalany pod niebiosa jako cudotworca ;)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo strasznie mi się podobał, szczególnie kiedy znacznie mniej się malowałam;) ale z czasem jak zaczęłam sięgać ponownie po eyelinery, kredki do oczy itd. okazało się, że jednak trochę sobie z nimi nie radzi, tak jak miałam nadzieję, że będzie;)
UsuńJa planuję go kupić, nawet dziś micelkowa notka się u mnie pojawiła. Miałam do tej pory micela z La Roche-Posay, Bourjois, Bioderma, Be Beauty i na razie zostaję przy tym ostatnim, bo jest tani, ale szukam nadal ideału :)
OdpowiedzUsuńOhoho to trochę ich miałaś:) więcej ode mnie:D;) ja póki co testowałam jedynie Be Beauty (mam zapas nawet:D!) i mam jeszcze Biodermę chociaż ostatnio Tołpa kusiła;)
UsuńMoże kiedyś taki ideał się pojawi;)?
Mam w planach jego zakup :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ci się spodoba:)
UsuńZostanę przy micelu z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńPorządny micel;) póki co, ja też przy nim zostaję:)
UsuńJeszcze go nie miałam, ale w najbliższym czasie planuje zakup - zobaczymy jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy się polubiliście;)
UsuńPóki co u mnie nic nie przebiło emulsji micelarnej Cetaphil. Może jest dość droga, ale wydajna i bardzo dobrze współpracuje z moją cerą :)
OdpowiedzUsuńOoOo muszę o niej coś poczytać:) nie wiem nawet czy jej przypadkiem nie mam gdzieś:>
UsuńTak czy tak po micelu sięgam po żel ;) ale jednak wolę ten z biedronki ;)
OdpowiedzUsuńJak rano wstawałam, to chłodną wodą opłukać twarz i przetrzeć ją micelem, ale właśnie to dziwne uczucie mnie męczyło, wieczorem po demakijażu wiadomo, że żel jest konieczny, bo ten brud trzeba usunąć:D
UsuńBiedronka rządzi;)!
Ja go lubię, ale do demakijażu twarzy :).
OdpowiedzUsuńNo w tym się lepiej sprawdza:)
UsuńMam go i jak dla mnie jest porównywalny do biodermy, ja go bardzo polubiłam!:)
OdpowiedzUsuńTo super:) jakby nie było, od Biodermy jest tańszy, więc i ulga dla portfela:D
UsuńMiałam i byłam bardzo zadowolona, choć dozownik mnie czasem irytował :)
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie o tym, że niektórych denerwuje:D ja przykładałam wacik do dozownika i wtedy butelka siup dupskiem w górę i było git:)
UsuńKusi mnie, jednak jestem wierna temu z Biedronki :))
OdpowiedzUsuńA uczucie po peelingu wręcz uwielbiam! :)
Biedronkowy to jednak jest hit:)
Usuńu mnie w lazience jeszcze nie goscil ten plyn.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeżeli zagości, to będziesz z niego zadowolona:)
UsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.