Były nowości w pielęgnacji i będą nowości w kolorówce, a tymczasem zapraszam was na nowości lakierowe.
Niektóre otrzymałam podczas zakupów za 1grosika, niektóre zdobyłam drogą wymianki, a resztę po prostu kupiłam.
Lakiery kupuje się najłatwiej, chyba przyzna to niejedna osoba.
To jeden tutaj, to jeden tu, a jeżeli jeszcze cena jest niska, to można się trochę zapomnieć.
To nic, że w domu leżą już 4 pudła wypełnione lakierami, zawsze coś skusi ;)
Niektóre kolory było ciężko uchwycić na zdjęciach, i są one trochę przekłamane, mam jednak nadzieję, że na prezentacji napaznokciowej aparat lepiej złapie kolory.
Nie będą to same typowo jesienne odcienie, także nie zdziwcie się;) lakiery kupowałam jeszcze podczas wakacji kiedy panująca pogoda sprzyjała bardziej radosnym odcieniom.
Przepiękny, głęboki kobalt, którego kolor niestety został zjedzony.
Śliczna, mocna śliwka, która idealnie pasuje na obecny jesienny sezon.
Naklejki z limitki Crystalliced kupiłam już u siebie w zawrotnej cenie 1,99zł.
W Rossmannie dołożyli szafę Eveline (no i jeszcze Revlon'a), i w oko od razu wpadły mi dwa kolory.
Te maluszki eveline zbierają na blogach bardzo pozytywne recenzje, więc ciekawość zwyciężyła. Pewnie kupiłabym więcej, ale wszystkie kolory były już takie zwyczajne. Niedługo pewnie znowu zawitam w Rossie i sprawdzę czy nie mają przypadkiem jakiegoś ładnego fioletu czy wrzosu.
Kolejna nowość w moim zbiorze lakierowym, to dwa lakiery Marionnaud, które otrzymałam podczas zakupów. Kiedy zobaczyłam cenę na tych maluszkach, to trochę zdębiałam. Ciekawa jestem czy są chociaż jej warte? za maluszki 5ml nalezy zapłacić 18zł.
21 Urban Clay to delikatnie opalony beż, 13 Volcanic Rock, ładny, głęboki fiolet.
Rzadko zaglądam na wysepki Inglot'a. Pewnie dlatego, że mało rzeczy mnie kusi, ale lakier 225 wpadł mi w oko jeszcze przed wakacjami. Długo się wstrzymywałam z zakupem, ale jednak przegrałam. Do kompletu kupiłam również drugi lakier, taką przydymioną śliwkę, która bardzo przypomina mi lakier essence z pewnej edycji limitowanej. Na zdjęciu zauważycie jeszcze mały gratis: masło do rąk i paznokci.
Nie wiem czy za jakiś czas znowu nie zawitam na wysepkę, bo spodobały mi się jeszcze inne kolory, już takie jesienne brązy z różnymi domieszkami.
Ostatnie lakiery pochodzą z wymianki z inną blogerką, Zosią :)
Urocze, małe Zoyki w wesołych kolorach, które będą przypominać o lecie.
44 komentarze
No peeeewnie, jak się bawić to się bawić i od razu nakupić milion lakierów :D
OdpowiedzUsuńHehe dobrze, że się powstrzymałam ostatnio przed kolejnymi zakupami lakierowymi:D
UsuńSporo tych nowości :D
OdpowiedzUsuńBędzie co na pazura rzucić;)
UsuńByłaś w Rzeszowie? :) Kiedy?
OdpowiedzUsuńHym w piątek, chyba tydzień temu;) na chwilę z lubym, bo musiał załatwić sprawy swoje na politechnice;)
Usuńo wow .. ile nowych lakierów <3
OdpowiedzUsuńTrochę się nazbierało przez ten czas:D
Usuńwow. widze ze bardzo ladnie poszalalas ;D
OdpowiedzUsuńPoczekaj na kolorówkę;)
UsuńOba Ingloty mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńOch, bo lakiery same wskakują do koszyka :D
OdpowiedzUsuńDokładnie!:D
UsuńZoyki są przepiękne, czekam na prezentację! I jeszcze śliwka Catrice wpadła mi w oko :D
OdpowiedzUsuńŚliwka cudna:) prawda:D
UsuńInglot mmm <3
OdpowiedzUsuńPrawdziwa z Ciebie lakieromaniaczka :-) mi się najbardziej spodobał Inglot :-)
OdpowiedzUsuńTo wszystko przez blogowanie i inne blogerki! ;)
UsuńSporo lakierów, mnie kusi kilka jesiennych kolorów Miss Sporty, ale mam już 20 lakierów i to dla mnie a dużo. Ale widzę, że u Ciebie jeszcze jest ich więcej i to nie tanie, tylko np. Inglot! ;)
OdpowiedzUsuńMuszę popatrzeć w takim razie co to ciekawego oferuje Miss Sporty:)
UsuńNo zdarzały się droższe sztuki:) na targach kosmetycznych sporo nakupiłam lakierów, głównie Zoyek i Orly;) ale żal było nie brać jak taka okazja się trafiła:D
sporo ich, ale mi najbardziej spodobały się te z ZOYA :)
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie oba te Ingloty obejrzała na pazurkach, w buteleczkach prezentują się zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńJeden Inglot już na pazurach, więc za jakiś czas będą zdjęcia:)
UsuńEveline 808 i Zoya piękne !! :)
OdpowiedzUsuńNo no sporo tego:)
OdpowiedzUsuńale malowania Cię czeka:) codziennie innym kolorem:)świetne zakupy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ledwo wymaluję paznokcie już myślę żeby je zmyć i wymalować innym kolorem:D
UsuńTe Zoyki jakie ładniutkie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na kupowanie lakierów, te Zoya są śliczne :)
OdpowiedzUsuńLakiery się dobrze kupuje:D szczególnie takie po 5zł, bo zawsze się wydaje, że co to jeden lakier za 5zł;)
Usuńżeby jeszcze znaleźć czas na malowanie paznokci :D
OdpowiedzUsuńDokładnie:D!
UsuńPiękne kolorki - wszystkie! I Ingloty i Eveline i Catice i wszystkie inne :P A ten mały, którego przygarnęłaś z Essence cudowny! :) Jestem ciekawa tych lakierów Zoya ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:D właśnie zastanawiam się z jakim kolorem połączyć to cudo z essence:) coś mi beż i krem w głowie siedzą;)
UsuńO tak, Zoyki w cudownych, radosnych kolorach! Prześliczne :)
OdpowiedzUsuńTeraz pytanie czy malować nimi pazury, czy czekać do wiosny xD ;)
UsuńZoyki sa sliczne!
OdpowiedzUsuń368 jest bardzo udany :) Niedługo pewnie się z nim przeproszę :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor:) mam go teraz, ale mam długie pazury, a wydaje mi się, że na krótkich będzie znacznie lepiej wyglądać:)
UsuńZoeva <3 Piękna trójeczka!
OdpowiedzUsuńlakierowy orgazm :D hyhy
OdpowiedzUsuńHehe oj Ty:D! świntuszysz mi tutaj;)?
UsuńPodobają się niektóre, zwłaszcza z Eveline i z Zoya, ale ostatnio kupuję jakiś lakier raz na tydzień, obiecałam sobie że narazie muszę się uspokoić z lakierami ;P
OdpowiedzUsuńHehe to trzymam kciuki za Twoją silną wolę i mam nadzieję, że się nią ze mną podzielisz:D!
UsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.