I oto przed wami kolejny lakier Gloss Like Gel; już ostatni z tej serii, więc teraz będę zalewać was zdjęciami innych przyjemniaczków.
Z tego co zauważyłam na innych blogach, ten lakier spodobał się wielu osobom.
Według mnie to taka morela/łosoś ze sporym dodatkiem miliona maleńkich złotych drobinek.
Lakier bardzo przyjemny, potrzebne są 2 warstwy do pełnego krycia, bo niestety przy 1 są spore prześwity i małe smugi, które jednak znikają przy kolejnym machnięciu pędzlem.
Sam pędzelek, jak to przy wszystkich lakierach z tej serii, jest bardzo fajny. Dobrze ścięty i elastyczny.
Szybkość schnięcia bardzo dobra, trzeba uważać przez jakieś 20 minut od pomalowania paznokci, jednak narzekać nie mogę, bo przy lakierach OPI jest u mnie znacznie gorzej (właściwie pod każdym względem).
Jeżeli chodzi o trwałość to tutaj rewelacji nie ma, ponieważ 3 dnia muszę zazwyczaj zmywać lakier ze względu na drobne odpryski, które są szczególnie widoczne przy skórkach.
Kolor mi się podoba, ale jakoś bardziej w buteleczce niż na paznokciach.
Jakoś nie mogę się do niego przekonać, mimo że jest ciekawy i pięknie wygląda w słońcu czy sztucznym świetle.
Ogólnie zasługuje na mocną 9.
1 warstwa |
1 warstwa |
2 warstwy - w cieniu |
I jak wam się podoba ten kolor? lubicie takie dodatki z drobinek czy raczej wolicie kremowe wykończenie ?
Wszystkie lakiery z tej serii:
nr 402 (ciemny morski kolor z drobinkami w kolorze różu i złota)
nr 332 (błękit paryski)
nr 404 (błękit ze złotym shimmerem)
nr 128 (rozbielona jagoda/wrzos)
18 komentarze
Mnie te drobinki przeszkadzają, ale do jakiejś delikatnej stylizacji byłyby ok.
OdpowiedzUsuńOne są bardzo, bardzo delikatne:) chociaż faktycznie mogą przeszkadzać, szczególnie jeżeli ktoś najbardziej lubi kremowe wykończenia:)
UsuńChyba kremy bardziej do mnie przemawiają, ale temu tutaj przyjemniaczkowi nie można odmówić uroku :)
OdpowiedzUsuńNo nie można:) bardzo mi się kojarzy z odcieniem super orgasm z NARSa, ale nie wiem why;)
UsuńPrzywiozlam go sobie z Polski w lipcu, A jest do niego bardzo podobny, niemal identyczny z serii Gel Like ;) ten drugi tez kupilam i dopiero w domu, jak polozylam kolo 101 sie zorientowalam, ze sa wlasciwie identyczne... no ale oba bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńNieee! nie Gel Like tylko Express Growth! ;)
UsuńHehe szalejesz:D! niedługo będzie pokaz jednego z eliksirów Wibo na ustach- skusiłaś się na jakiś będąc w PL:>?
UsuńTak ;) pokazywalam go u mnie w Haulu z Polski ;) wybralam numer 6 i zaluje tetaz, ze nie wzielam tez innych.
UsuńPodoba mi się.
OdpowiedzUsuńMam coś bardzo podobnego z Wibo.
To muszę poszukać w ich szafie z ciekawości:) a pamiętasz może jaka to seria ?
UsuńFajny kolorek:) Taki elegancki
OdpowiedzUsuńPrawda:)
UsuńPrzepiękny,subtelny kolorek :) Masz bardzo ładnie paznokcie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, w tej chwili trwa rozdanie :)
http://kolorowa-kraina-sylwii.blogspot.com/
Dziękuję:)
Usuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTaki inny:) lovely się stara;)
UsuńAle świetny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńCudny kolorek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.