kolorówka
pielęgnacja
zakupy
zakupy p.
Rossmann -40% - wszystkie zakupy i ich swatche
3 czerwca 2013No i miał być jeden napad na Rossmanna podczas wielkiej promocji, a skończyło się jak ostatnio. Chodzenie, dokupowanie, sprawdzanie, szukanie.
Moje plany zmieniły się kiedy obiecałam kupić parę rzeczy Kornelii, oczywiście i dla siebie coś wybrałam;) Później poszłam po cienie L'oreal, o których zapomniałam. Kupiłam dwa, no i wróciłam po jeszcze jeden.
Ostatniego dnia promocji znowu zawitałam do Rossmanna, ale tym razem kupiłam tusz Loreal'a dla siostry; sobie wzięłam olejek babydream i żel do mycia ciała oraz mięsne paski dla psa.
O Tołpie pisać wiele nie trzeba. Tonik czeka na swoją kolej, za to żel już jest w użyciu podobnie jak punktowy koncentrat. Póki co jestem bardzo zadowolona.
Kosmetyki naustne.
L'oreal rouge caresse w odcieniach 300 Juliet, 400 Eve i 402 Milady.
Kolory piękne, szczególnie Juliet; to mieszanka czerwieni i różu, śliczny odcień, który na pewno znajdzie wiele fanek. Eve to jasny fiolet z domieszką wrzosu, widać w nim delikatny srebrny shimmer, którego na szczęście nie widać na ustach, natomiast Milady to już mocniejszy fiolet, dla mnie taka jagódka właściwie.
Maybelline super stay 10h tint gloss w odcieniu 540 endless ruby- mój drugi tint tej marki. Według mnie są lepsze niż bell, konsystencja jest inna, no i trwałość lepsza. Ten odcień to taka krwista, mocniejsza czerwień.
Kolejny Maybelline; super stay 14hr lipstick, kolor 160 infinitely fuchsia. Piękna, mocna fuksja z niebieskimi tonami.
Ostatni kosmetyk to Bourjois effet 3D max gloss, 17 grenade juicy.
Podczas poprzedniej promocji w Rossmannie kupiłam 3 kolory i muszę przyznać, że dzięki temu odkryłam bardzo fajne błyszczyk, o przyzwoitej trwałości i bardzo mocnym nawilżeniu. 17 grenade juicy zachwycił mnie swoim kolorem, uwielbiam wszelkie czerwienie, a ta jest bez wątpienia piękna, soczysta, trochę wesoła, idealna na wiosnę i lato, bo ładnie ożywia twarz i pasuje zarówno do jaśniejszej cery, jak i do opalonej.
Zawiera malutkie srebrne drobinki, których na ustach nie widać ;).
Swatche produktów naustnych:
od lewej:
loreal juliet, eve, milady, maybelline endless ruby, maybelline infinitely fuchsia oraz bourjois grenade juicy.
w świetle dziennym |
w cieniu |
porównanie kolorów bourjois i loreal juliet |
Tusz lovely, który został kupiony na zapas, bo niebawem wykończę poprzednią sztukę.
Kredka Max Factor kohl pencil, 090 natural glaze, to ponoć idealna kredka na linię wodną. Zawsze używałam białej kredki i przyznam się, że ciężko mi przywyknąć do tego odcienia. Wydaje mi się, że jednak do mnie bardziej pasuje biała kredka, ale może z czasem przekonam się do tej max factorki.
Ostatnią rzeczą, na którą polowałam od pewnego czasu, jest eyeliner w żelu Maybelline (eyestudio lasting drama gel eyeliner 24h). Oczywiście wybrałam czarny odcień, 01 intense black.
max factor, 090 natural glaze |
Mimo, że nie byłam nigdy przekonana do tej marki, to jednak podczas tej promocji najczęściej kręciłam się właśnie koło szafy tej marki.
Wybrałam trzy najbardziej funkcjonalne odcienie; 002 Hourglass Beige, 012 Endless Chocolat, 014 Eternal Black.
002 to piękny szampański odcień, który świetnie nadaje się na całą powiekę czy też pod łuk brwiowy lub kąciki oczu.
012 - głęboki odcień czekolady.
014 - czerń ze srebrnymi drobinkami.
w cieniu |
w świetle dziennym |
Z zakupów jestem zadowolona, obecnie często sięgam po tint'y i mocniejsze kolory do ust, a na powiekę nakładam jedynie jasny cień i tusz do rzęs. No, czasami może kreska się zdarzy;)
Upolowałyście coś z tych mazideł? znacie je? lubicie?
61 komentarze
Zakupy gigantyczne!
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi ta nudowa kredka Max Factora...
:)
Usuńw promocji się opłacało ją kupić, bo wyszła za jakieś 15zł:) kolor ładny, więc nie dziwię się, że tyle osób ją uwielbia;)
Ten lakier, to chyba coś, czego szukam :P
OdpowiedzUsuńA zakupy zrobiłaś spore :) Ciekawi mnie tonik z Tołpy, nigdy niczego z tej firmy nie miałam :)
tonik póki co czeka w kolejce:) ale preparat punktowy jest bardzo fajny:) faktycznie jak coś wyskoczy, to znacznie szybciej znika ;)
UsuńAle mnie teraz pokusiłaś tymi błyszczydłami :D Uwielbiam takie mocne, ciemne odcienie, muszę popatrzeć na ten z Bourjois, bardzo fajnie wygląda na swatchu :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńpiękny jest;) mają jeszcze ciemniejszy :) mam też róż i takiego cielaka, który jest jednym z najlepszych jasnych błyszczyków jakie mam- nie wałkuje się i bardzo ładnie rozjaśnia usta:)
mam ten lakier i ja...dziś pisałam o jego mlecznym bracie i powiem szczerze, ze jestem pod wrażeniem trwałości i ekspresowym wysychaniu..nie nakładało się go zbyt łatwo, ale to pewnie kwestia frenczowego koloru. Zakupy spore, ale bardzo przemyslane jak widzę ;) Z eyelinera bedziesz zadowolona, tusz tez podobno rewelka. Na temat pomadek sie nie wypowiadam,bo chętnie wykradłabym ci je wszystkie. ;)
OdpowiedzUsuńhehe będę ich pilnować:D ;)
Usuńlakier śliczny :) nie widziałam podobnych odcieni, chociaż max factor też ma teraz piękne kolory:) ale malutkie te lakiery strasznie;)
mam nadzieję, że eyeliner będzie świetny:) często niestety kreska odbija mi się na górnej powiecie :/
Super zakupy. W oko wpadła mi szczególnie pomadka Maybelline - Infinitely fuchsia. Piękna jest. :)
OdpowiedzUsuńpiękna:) ciekawe jak będzie z trwałością ;) na pewno nie ma co liczyć na kilka godzin, szczególnie przy jedzeniu czy piciu, ale okaże się:D
Usuńświetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńewidentnie poszalałaś :D
hehe zdarza się;)
UsuńJa nzam tylko eyeliner póki co i kocham go ;)
OdpowiedzUsuńto super:) mam nadzieję, że i ja dołączę do tego grona:D
UsuńLakier jest piękny! Chyba też się po niego wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńopłacało się go kupić:) widziałam, że pierw kosztował 20zł i przecenili go na 12zł, a podczas promocji był za 6zł;) także bardzo fajna cena:)
UsuńWow jakie zakupy!
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję tego lakieru.
my-world-lol.blogspot.com
niebawem będzie:)
UsuńTeż kupiłam Juliet :)
OdpowiedzUsuńTint Maybelline kiedyś miałam, ale irytował mnie i poszedł w świat :) Lubię za to tą szminkę Superstay.
Juliet śliczna:)
Usuńa co Cię w nim irytowało:D?
No to się obłowiłaś:) Ja również kupiłam L'oreal rouge caresse w odcieniu Juliet i szczerze to akurat z tego koloru nie jestem zadowolona:(
OdpowiedzUsuńkolor Ci nie pasuje ? widziałam, że chyba dokupiłaś jeszcze jakiś odcień caresse;)?
Usuńte cienie bardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak będzie z ich trwałością:)
UsuńKupiłam ten żółty tusz z Lovely i jestem z niego bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńno to super:) taka perełka za przyjemną cenę;)
UsuńNo to się nazywają zakupy! Z tego co pokazałaś też skusiłam się na pomadkę od Maybelline, nawet na dwie i są wspaniałe - świetnie napigmentowane i trwałe :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa które kupiłaś:>? mi się marzyła jeszcze czerwień, ale w końcu odłożyłam:D
Też się skusiłam na żel oraz krem punktowy z Tołpy. Cienie Loreala znam i kocham mocno.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona:)
UsuńNiestety Max Factor u mnie niedostępny, nad czym bardzo ubolewam.
OdpowiedzUsuńA Maybelline jakoś nie przyszedł mi do głowy, ale może to i lepiej, wszak eyelinery jakoś mi nie podpasowały do tej pory, czemu więc nagle miałoby być inaczej
może za jakiś czas pojawi się nowa szafa w jakiejś drogerii;) wiesz zawsze warto szukać, ale z drugiej strony jak nie używasz eyelinerów, to w sumie po co kupować;)
Usuńrewelacyjne zakupy. zaluje ze tołpy wtedy niekupiłam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna jest- zapamiętaj co masz kupić podczas kolejnej promo;)
UsuńTeż kupiłam te cienie z L'Oreala :-)
OdpowiedzUsuńa jakie kolory:)?
Usuńileż nowości :>
OdpowiedzUsuńtroszkę:D
UsuńZła kobieto! Nie pokazuj mi mazideł do ust! :D
OdpowiedzUsuńniah niah! ]:-> poczekaj aż zacznę kusić bardziej:D
Usuńtez dorwalam tusz z lovely i sie zakochalam od pierwszego uzycia :d
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż kupiłam ten "żółty" tusz i jestem rozczarowana. Bardzo delikatny efekt na rzęsach.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńwszystko zależy od rzęs:) ja go używam jako bazę pod inne tusze;)
Usuńktoś tu zaszalał:D
OdpowiedzUsuńtrochę:D
UsuńMacałam ten liner z Maybelline, ale ostatecznie odłożyłam z powrotem. czekam na Twoją opinię ;D
OdpowiedzUsuńja kupiłam przez recenzje dziewczyn;) jestem bardzo ciekawa czy też go pokocham:D
Usuńduże zakupy :) ja w tej edycji zupełnie nie zaszalałam, wybrałam jedynie bronzer bourjois, krem z tołpy (z tej samej serii, co twoje łupy) i jedną maseczkę saszetkową :) mam wszystko w zapasie, więc nie chciałam z pielęgnacji nic dokupować, tym bardziej, że mam chęć na apteczny zestaw. kolorówka kusiła okropnie, ale tak samo - mam wystarczającą ilość wszystkiego, także zaoszczędziłam :) z twoich zakupów podobają mi się bardzo produkty do ust - mocne kolorki! ja takich nie używam, czuję się średnio w czerwieni i fuksji. wolę coś delikatniejszego. cienie l'oreala również mi się spodobały, ale nie aż tak, żeby się złamać i kupić. może na 3 edycji coś więcej kupię :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
oj to bronzer mnie zaciekawił:D
Usuńto twarda byłaś podczas tej promo:) podziwiam! :)
Świetne cienie od L`oreala! Czekam na pełną relację o efektach po Tołpie :)
OdpowiedzUsuńżel i preparat punktowy już w trakcie testów:)
UsuńDałaś czadu! ;-) Spore te zakupy. :-)
OdpowiedzUsuń(Aczkolwiek widziałam jeszcze większe na blogach).
No to dobrze:D to znaczy, że ze mną tak jeszcze źle nie jest jeżeli chodzi o zakupoholizm;)
UsuńAle łowy. Cudaczki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPiękne kolory mazidełek do ust - jakbym sama wybierała :)
OdpowiedzUsuń:) no to będę kusić;)!
Usuńłooo :D poszalałaś! :D
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się brązowy cień i eyeliner :)
Jestem totalnie zakochana w Tołpie! Szkoda, że nie zauważyłam tej przeceny, może nie wydawałabym fortuny na ich kosmetyki..
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.