Dzięki lakierowej maniaczce, Hosence, która zamawiała woski YC i zapytała czy nie mam ochoty na jakieś, zostałam posiadaczką swoich pierwszych, uroczych maluszków.
Lele wysłała mi w lutym kilka próbek, które do tej pory mnie zachwycają, i przez to rozbudziła moją chęć na więcej.
Końcem kwietnia w mydlarnii hebe było -25% na woski, więc warto było się skusić;)
Wybrałam 9 zapachów, które już mi w pokoju rozprowadzają cudne aromaty.
Chyba nie muszę wam pisać, jak ciężko było ograniczyć się do 9 sztuk;)?
Black Cherry- dojrzałe, soczyste czereśnie, które pachną ciut bardziej jak lizak Chupa Chups niż czereśnie, które znam z ogrodu, ale i tak jest to piękny zapach.
Fruit Fusion- letni miks jagód, pomarańczy (na których punkcie mam obsesję) oraz limetki.
Mango Peach Salsa - jak nazwa wskazuje, jest to połączenie mango i brzoskwini, do których dodano także cytrusy, kwiat imbiru oraz różowy pieprz.
Sparkling Lemon - ożywiająca cytrynka z limonką i gorzką pomarańczą bergamota. Niektórym może się kojarzyć z płynem do naczyń;)
Sun&Sand - kwiat słodkiej pomarańczy, cytrusy, świeża lawenda i sproszkowane piżmu- czyli lato, plaża
i wakacje w jednym ;)
Vanilla Cupcake- to waniliowa babeczka; z nutką cytryny i słodkim lukrem.
Waikiki Melon- zapach, który poznałam i pokochałam dzięki lele:) melony z odrobiną olejku pomarańczowego.
Wild Passion Fruit - owoc passiflory z melonem i mandarynką.
Pink Dragon Fruit - pitaja- tylko tyle, lub aż tyle;)
Po tych woskach chyba łatwo domyślić się jakie zapachy lubię;)
29 komentarze
a ja nie mam jeszcze żadnego :(
OdpowiedzUsuńMoże niedługo się to zmieni:)?
Usuńbardzo lubię Sun&Sand i Vanilla Cupcake.. z Black Cherry za to się nie polubiłam.. coś mnie w nich drażniło..
OdpowiedzUsuńMoże oczekiwałaś bardziej soczystego zapachu czereśni;)?
UsuńMoje pierwsze starcie z Yankee jeszcze przede mną. Czuję, że dłużej już nie dam rady się opierać :P
OdpowiedzUsuńTeż się długo opierałam, ale chyba nie ma już po co walczyć:D ;)
UsuńJa wkońcu uległam w poniedziałek jadę po woski
OdpowiedzUsuńPochwal się jak już kupić YC:) ciekawa jestem jakie zapachy wybierzesz;)
UsuńA ja w ostatnim poście pisałam, że przejadłam się już woskami YC.
OdpowiedzUsuńTobie się przejadły, a ja dopiero zaczynam swoją przygodę z nimi na dobre, więc jeszcze nie miały okazji mi się znudzić;)
UsuńWaikiki Melon jest cudowny! Ciekawa jestem tego Mango Peach Salsa, jak raczej wybieram kwiatowe zapachy, tak przez Waikiki ciągnie mnie do owoców :)
OdpowiedzUsuńTo jak polubiłaś Waikiki, to Salsa też Ci się spodoba:)
UsuńNie mam żadnego z tych, ale prawdopodobnie sięgnę po Sun&Sand, który kusi mnie od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńŁap go:) może dzięki temu wakacje szybciej nadejdą;)?
UsuńSkuszę się chyba na jakieś owocowe! Mam tylko takie słodkie ciężkie zapachy na zimę.
OdpowiedzUsuńte owocowe są bardzo fajne:) takie orzeźwiające :) bo za słodkie potrafią porządnie zamulić;)
UsuńLubię woski YC, choć bywam nimi rozczarowana, bo zdarzają się te słabiej pachnące. W moim klimacie jest Sun&Sand :)
OdpowiedzUsuńale dobrze, że te woski są w dość przyjaznej cenie:) bo gdyby trafiło się własnie na taki słaby zapach, a kosztował 20zł, to trochę byłby większy ból;)
UsuńHa, ja to umiem zarażać ludzi uzależnieniem ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNie mam jeszcze żadnego, a marzą mi się :) Kupię na pewno, gdy tylko będę w posiadaniu kominka :)
OdpowiedzUsuńNo tak, kominek to podstawa:) ja kupiłam jakiś za 19zł, ale słyszałam, że w empiku są dobre do wosków za 12zł:)
UsuńNo no no, ładne to Twoje zamówienie ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze woski:) ciężko było się zdecydować;)
UsuńCzytając o tych pięknych zapachc nabrałąm ochoty na pucharek owoców z bitą śmietaną :)
OdpowiedzUsuńnie kuś;):D
UsuńJa nie mam jeszcze żadnego i żałuję, bo pewnie cudnie pachną *.*
OdpowiedzUsuńhttp://marpleous.blogspot.com/
Już pół roku kupuję woski i jakos nie mogą do mnie trafić :)
OdpowiedzUsuńwaikiki melon to najpiękniejszy zapach ever ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.