Kiedy pokazywałam wam rzeczy, które znalazły się w I WiboBox'ie, wiele z was pisało, że najbardziej interesują was tusze do rzęs, więc od razu przystąpiłam do testów, w trakcie których na prowadzenie wysunął się False Lashes.
Tusz ma ciemno-różowe opakowanie z zielonymi napisami.
Na szczęście jest ono porządnie wykonane, napisy nie ścierają się mimo leżenia między różnymi kosmetykami codziennego użytku.
Tusz ma ogromną, gęstą szczoteczkę, która kojarzy mi się z tuszem Diorshow. Jeżeli ktoś zazwyczaj używał kosmetyków z małymi szczoteczkami, może mieć trudności podczas używania tego kolosa.
Kosmetyk ma bardzo ładny, głęboki odcień czerni, który nie zamienia się w wyblakłą czerń po wyschnięciu na rzęsach.
Tusz, jak nazwa wskazuje, ma nam zapewnić efekt sztucznych rzęs.
W przypadku jednej warstwy mamy tutaj jednak idealny efekt na dzień; rzęsy są delikatnie wydłużone, odrobinę pogrubione i dobrze rozdzielone. Wyglądają naturalnie.
Przy dwóch warstwach jednak uzyskujemy już znacznie mocniejszy efekt. Rzęsy są wyraźnie wydłużone i pięknie rozdzielone. Niestety pogrubienie jest kiepskie, gdyby było lepsze, to byłabym już całkiem zachwycona. Mimo to, z efektu jestem zadowolona, szczególnie że tusz nie skleja rzęs przy kolejnych warstwach, a jeżeli nawet coś się trafi, to wystarczy użyć zwykłego grzebyczka i po problemie.
W przypadku tuszu Armani maestro nawet grzebyczek nie pomagał rozkleić tej kupki rzęs.
Podoba mi się także to, że tusz nie osypuje się i nie rozmazuje. Przetrwał burzę, która dopadła mnie kiedy wracałam z uczelni ( 30 minut spaceru podczas mocnej ulewy to jednak jest coś).
Wczoraj też specjalnie obserwowałam jak zachowuje się tusz przez cały dzień; rzęsy malowałam ok. 9, a zmywałam po 23 i nie znalazłam żadnych czarnych grudek na skórze pod oczami.
Porównanie szczoteczki Lovely, False Lashes z Maybelline Colossal Volum.
1 warstwa:
2 warstwy:
Używam go zazwyczaj z innym tuszem lovely żeby dodać trochę tego pogrubienia, którego ten tusz nie zapewnia. Wydaje mi się jednak, że wiele osób może być zadowolonych z tego różowego przyjemniaczka za (chyba) 13zł.
Czytałam opinię na wizaż.pl i widzę, że nie są one za dobre, ale jak wiadomo, każdemu pasuje co innego. Osoby, które naturalnie mają gęste rzęsy pewnie wyczarują za pomocą tego kosmetyku efekt sztucznych rzęs;)
PLUSY:
* pięknie wydłuża
* można nim uzyskać zarówno delikatny efekt, jak i znacznie mocniejszy
* głęboka czerń
* gęsta szczoteczka, która ładnie rozczesuje rzęsy
* tusz nie skleja rzęs nawet przy kolejnych warstwach
* nie osypuje się i nie rozmazuje w ciągu dnia
* niska cena
MINUSY:
* osoby, które mają małe oczy, lub głęboko osadzone, mogą mieć problemy z taką szczoteczką
* łatwo pobrudzić powieki podczas tuszowania rzęs
* słabo pogrubia
OCENA:
-9/10
32 komentarze
Jak dla mnie to nie za bardzo ;/ bo efekt pogrubienia jest dla mnie najważniejszy. Za to ładnie rozdziela rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńno niestety tutaj pogrubienie jest bardzo delikatne;)
UsuńMam ten tusz i jestem bardzo zadowolona. Kupiłam go w ciemno, akurat był pierwszym lepszym na który spojrzałam, gdy poszłam wkurzona na mój stary tusz do Rossmanna i kupiłam, bo był tani. Okazał się strzałem w 10!:)
OdpowiedzUsuńno to świetnie, że dobrze się u Ciebie spisuje :)
UsuńEfekt po dwóch warstwach jest całkiem ładny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wydłuża, ale dla mnie pogrubienie byłoby za słabe :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
Rzeczywiście bardzo ładny. Mnie najbardziej interesują powielające, bo długie to ja mam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://marpleous.blogspot.com/
Dla mnie rewelacja. Posiadam tusz Lovely,ale właśnie mi się kończy, więc przy najbliższej wizycie w Rossmannie kupuje ten tusz! Ja lubię takie duże szczoteczki, a w dodatku rzęsy są bardzo ładnie wydłużone i rozdzielone!
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥
http://vanilliapl.blogspot.com/
XOXO
to poczekaj na -40% w rossie od 23 maja:) tusz wyjdzie jeszcze taniej;)
UsuńŁadny efekt, ale ta szczotka mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńmnie też początkowo przerażała, ale okazuje się, że nie jest taka zła:D
UsuńCałkiem niezły efekt przy dwóch warstwach ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńtrzeba zapolować;)
UsuńZ nieba mi spadłaś z tą recenzją. Wczoraj już prawie go kupiłam, ale coś mnie tknęło i odłożyłam na półkę. I dobrze bo jeśli nie pogrubia to bym się z nim nie polubiła :)
OdpowiedzUsuńno to cieszę się, że pomogłam;) niedługo w ruch pójdzie ten drugi tusz, więc może on będzie pogrubiał:)
UsuńJa bardzo lubie takie duze szczoteczki. podoba mi sie efekt. jak bede w Pl to sie pewnie na niego skusze, tym bardziej ze 14zl to nie majatek ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem nawet czy tańszy nie jest:) niedługo sprawdzę, to poprawię cenę jak cu:)
UsuńNiezły efekt :) No i naprawdę niska cena.
OdpowiedzUsuńno i dzięki temu już jest przyjemnie:D
UsuńLubię takie tradycyjne, duże szczoteczki:) O dziwo, to rozwiązanie jest dla mnie najwygodniejsze. Gdy popatrzyłam na zdjęcie w blogrollu, pomyślałam, że recenzujesz różowyb tusz Maybelline (ten z koronką). Te produkty mają bardzo podobne opakowanie i "fałszywe rzęsy" w nazwie;)
OdpowiedzUsuńTa maskara ma ode mnie dużego plusa za to, że nie skleja rzęs. Wbrew pozorom znalezienie takiego tuszu stanowi nie lada wyzwanie.
zgadzam się- jak jakiś tusz faktycznie coś robi z rzęsami, czy pogrubia czy wydłuża, to zazwyczaj skleja rzęsy, a jak nic nie robi, to i nie skleja;) a ten rzeczywiście dobrze rozczesuje :)
UsuńŁał, wygląda bardzo naturalnie, a taki efekt właśnie lubię- żeby rzęsy były długie, trochę pogrubione, ale bez żadnych grudek i posklejania. Będę pamiętać o tym tuszu, kiedy wykończę moje maskarowe zapasy ;P
OdpowiedzUsuń;) mógłby ciut bardziej pogrubiać, ale w razie czego do pogrubienia można użyć innego tuszu jak ktoś już koniecznie chce:D;)
Usuńteraz w rossie będzie -40% więc można się skusić;)
Uwielbiam duże szczotki, więc wpisuje go na chciejlistę. Poza tym pięknie podkreśla rzęsy, wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) mam nadzieję, że się u Ciebie sprawdzi;)
Usuńpięknie wygląda u ciebie na oku :) chociaż ja mam średni fach w ręku, jeśli chodzi o malowanie rzęs... więc na pewno bym się mocno ubrudziła :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
dziękuję:) no z tym brudzeniem jest problem, bo można sobie kuku zrobić małe;)
UsuńCałkiem, całkiem ten tusz, ja cały czas szukam odpowiedniego ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam go wczoraj :) Efekt zapowiada się ciekawie, szkoda tylko, że słabo pogrubia :(
OdpowiedzUsuńAle wiesz, ja mam dość liche rzęsy, więc u Ciebie efekt może być znacznie lepszy:)
UsuńJa też mam liche :/
UsuńDziękuję za każdy komentarz:) Jeżeli masz jakieś pytanie odnośnie starszego posta- proszę napisz maila, bo niestety, ale takie komentarze pod starymi notkami łatwo przeoczyć.